
Przyszła mi do głowy taka metafora.
Świat widziany przez ludzi ze spektrum może być nieco podobny do tego obrazu!
Sceny odgrywane są trudne do zrozumienia, twarze nie wyrażają emocji, jeżeli są widoczne to obojętne. Ludzie ubrani jakoś bez sensu. A poza tym widok niepokojący.
Na wszelki wypadek zaznaczam: to jest dzieło stworzone przez człowieka, który świat widziany przez oryginałów zna tylko z opowiadań! Należy traktować jak metaforę, wyobrażenie laika.
Ciekawe porównanie.